


Najlepsza jest za duża koszula brata. Mała Potomka wie o tym już od dawna.












Jak dobrze jest mieć trzy tygodnie wolnego. Jak źle jest ich nie wykorzystać. Pocieszam się setkami kilometrów, które przebyły kartki, które wysłałam i otrzymałam. Pobytem w domu i czasem spędzonym z rodziną. Dniami dla siebie, kiedy jedynym zmartwieniem była odkryta z koca noga. Kiedy mogłam się oddać rozkoszy leżenia z książką. Z Młodym Księciem, bo z Ewą Luną jeżdżę w tramwaju. Eksperymentowaniu w kuchni, zapraszaniu dawno niewidzianych znajomych. Wieczornymi rozmowami przy winie. Wyjściem na "Artystę". Inspirowaniem się odkrytymi blogami.
Przykład tego jak nie robić. Żadnych wyjazdów po za miasto dalej niż do rodzinnego domu. Nie polecam brać ze mnie przykładu. Planowania i nierealizowania. Marzenia i realistycznego myślenia.